poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Włączam pauzę.

Piszę ostatnie maile. Pełne emocji oraz – mam taką ciszą nadzieję – słów pociechy.
Segreguję, sprzątam, wyrzucam. W biegu łatwiej pozbyć się spodni, których nie zakładam od roku … Którą płytę wziąć? Składanka wydaje się być optymalna. Popowo, bez wgryzania się w tekst i szukania drugiego dna. ;) Muzyczna wata cukrowa! Jeah! :))

Bagażnik powoli się zapełnia. Podobnie jak moja walizka. Jak zwykle przesadzam z ilością koszulek i spodni, ale inaczej nie potrafię, bo może a nuż ten dodatkowy biały T-shirt okaże się niezbędny... W końcu w urlopową – cudownie-słoneczną-bezwietrzną pogodę wstrzeliliśmy się wręcz idealnie. Czy ktoś nie dowierza, że marzenia się spełniają? :)

Powoli zamykam kramik z potrzebami, prośbami, roszczeniami, przetargami...

Cudowna chwilo wytchnienia trwaj!

Ciao!

zawsze w okolicach urlopu towarzyszy mi ten utwór:
enjoy!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz