Jak nie urok to …
Dziś Mąż odebrał fronty do szaf. Na 5 sztuk, aż 3 obite i to
bardzo. Szajsen! Mam nadzieję, że firma nie będzie robiła żadnych problemów
przy składaniu-przyjmowaniu reklamacji.
A słońce wysoko, wysoko …
Uwielbiam ten gorący, letni czas. Dla mnie upały mogą trwać
choćby do października.
Pranie wysuszone wiatrem i słońcem … opalenizna, piegi,
uśmiech – eliksir dobrego humoru!
Za oknem koncertują świerszcze. Już niedługo upragniony
łikend i trochę więcej czasu dla siebie. W tym tygodniu, wyjątkowo, ciągle się
mijamy, źle mi z tym.
Obiad zjadany w samotności. Układanie do snu. Oglądanie
seriali. To się nawet źle pisze! ;)
Bulwa również widzi i odczuwa, że jest inaczej i reaguje tzw
‘sówką’ (dżuma). A zatem, czekam na piątkowy wieczór, który oficjalnie zaczynam
Janem Heweliuszem :)
Dobranoc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz